Bieszczady jesienią

Kilka dni wolnego więc warto wybrać się na jakiś wypad, tym razem padło na Bieszczady , których nigdy nie mieliśmy przyjemność zobaczyć.

Koniec października nas rozpieszcza, Bieszczady przywitały nas słoneczną pogodą i pięknym krajobrazem. Zaczęliśmy od punktu widokowego Polańczyk z którego jest piękna panorama na jezioro solińskie , z ulicy trzeba przejść krótki odcinek w górę między domami.
Jadąc dalej w głąb Bieszczad, to co nas zaskoczyło to bardzo małe zaludnienie, niewielkie wsie, duże puste przestrzenie i spokój w przeciwieństwie do głównych szlaków gdzie są tłumy, co nie do końca mi odpowiada
Bieszczady zrobiły na mnie duże wrażenie, mam nadzieję że jeszcze tu wrócę na dłuższe wędrówki.







Bardzo fajny punt widokowy jest w Tarnawie Niżnej.  Od parkingu szliśmy około  1 kilometra cały czas pod górę, skąd widać piękną panoramę Bieszczad. Na szczycie chatka Rebrowa z filmu "Wataha" i pozostałości po schronie, można przysiąść i odpocząć na ławeczkach.






Odwiedziliśmy też torfowisko TARNAWA , położone na terenie nieistniejącej wsi Tarnawa Wyżna. Podzielona jest na dwie części, mniejsza ma 6 ha , większa 20 ha. Ścieżka jest bardzo ciekawa, dużo kładek, mostków i uroczy potoczek.









Będąc w Mucznym  nie mogliśmy nie zobaczyć pokazowej Zagrody Żubrów. Wokół wybiegu są dwa trasy widokowe z których można spokojnie obserwować żubry. My niestety nie mieliśmy szczęścia, żeby zwierzęta były bliżej.



Uroczy Kościółek w Mucznem



Spacer po okolicy











Komentarze