Zachwycająca Dolina Pięciu Stawów
Do drugiego dnia pobytu w Zakopanym przygotowałam się sumiennie, wybrałam szlak który był w moim zasięgu, a przy tym miał dostarczyć wielu wrażeń . Padło na Dolinę Pięciu Stawów przez dolinę Roztoki. Szlak malowniczy zwłaszcza trasa od Doliny Pięciu Stawów przez Świstówkę.
Dość długo nam zeszło jego przejście, gdyż cały czas oglądaliśmy się za siebie, chcąc zatrzymać obrazy pojawiające się przed Nami, widoki zapierały dech w piersiach, czuć było potęgę i piękno gór. Jak ich nie kochać.
Dość długo nam zeszło jego przejście, gdyż cały czas oglądaliśmy się za siebie, chcąc zatrzymać obrazy pojawiające się przed Nami, widoki zapierały dech w piersiach, czuć było potęgę i piękno gór. Jak ich nie kochać.
Dolina Roztoki bardzo malownicza, kończy się Wielką Siklawą. Niemal pionowe ściany skalne towarzyszą od wodogrzmotów Mickiewicza, dodając uroku i jeszcze śnieg leżący gdzieniegdzie między skałami dopełnia widok.
Po zjedzonym żurku w schronisku i dłuższym odpoczynku ruszyliśmy przez Świstówkę niebieskim szlakiem w stronę Morskiego Oka. Urzeczona byłam pięknem i wielkością gór, wrażenia niesamowite, trochę dużo ludzi ale taki urok na tatrzańskich szlakach. Z powrotem czekała nas już nudna droga asfaltową drogą do parkingu.
Widoki jakie zobaczyłam na szlaku upewniły mnie, że jeszcze wrócę na tatrzańskie szlaki.
Komentarze
Prześlij komentarz